Nikt nie widział tu nawet jednej plamki krwi - powiedziała cytowana przez Sky News wicedyrektorka ostrzelanej szkoły, Jana Prystupa. Jak dodała, nie widziano żadnych ciał wynoszonych z ostrzelanego budynku. Przedstawiciele szkoły mówią też, że pocisk rakietowy po prostu wybił okna i poczynił zniszczenia w salach szkolnych.

Reklama

Operacja odwetowa

Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło w niedzielę, że w odpowiedzi na udany ukraiński atak na koszary w okupowanej Makiejewce (w którym mogło zginąć do 400 żołnierzy rosyjskich) przeprowadzono „operację odwetową” – atak rakietowy na Kramatorsk. W jej efekcie według Rosjan miało stracić życie ponad 600 ukraińskich wojskowych.

Oświadczenie rosyjskiego resortu obrony zdementowały zarówno władze Ukrainy, jak i zachodni dziennikarze, którzy udali się na miejsce rosyjskich ataków rakietowych w Kramatorsku. Zniszczony miał zostać jedynie pusty budynek szkoły.

Reklama