Ponieważ nadal utrzymują się deszcze i ryzyko powodzi, mieszkańcy (prowincji) powinni unikać jazdy drogami, by ekipy ratowników i partnerzy infrastruktury krytycznej mogli prowadzić prace nad udostępnieniem dróg i przywróceniem dostaw energii - zaapelował Lohr.

Reklama

Stan wyjątkowy w Nowej Szkocji

Stan wyjątkowy w Nowej Szkocji, który oznacza m.in. ograniczenie poruszania się w rejonach szczególnie dotkniętych przez powodzie, daje decyzjom władz prowincji pierwszeństwo przed decyzjami władz miast i władz lokalnych, co ma służyć lepszej koordynacji usuwania skutków ulewnych deszczy.

Znajdująca się na wschodnim wybrzeżu Kanady Nowa Szkocja walczy ze skutkami ulew, powodzi i podtopień. Intensywne opady, które rozpoczęły się w piątek po południu, oceniane są jako największe od 1971 roku.

Meteorolodzy oceniają, że padać będzie nadal we wschodniej części prowincji. Wiele dróg w Nowej Szkocji zostało zalanych, część jest zamknięta. W rejonie jeziora Fancy ewakuowano 435 domów, w Halifaksie 750 osób ewakuowano do lokalnych centrów wsparcia.

Reakcja premiera Kanady

Szef rządu Kanady Justin Trudeau napisał w sobotę wieczorem na Twitterze, że rozmawiał z premierem Nowej Szkocji Timem Houstonem o wsparciu, którego udziela rząd federalny i zapewnił, że jeśli będzie to wskazane, Ottawa udzieli prowincji dodatkowej pomocy.

Z Toronto Anna Lach