Ćwiczenia NATO "Steadfast Noon" odbywają się co roku i trwają około tygodnia. Biorą w nich m.in. udział myśliwce zdolne do przenoszenia broni nuklearnej, ale nie są wyposażone w uzbrojone bomby. To rutynowe wydarzenie szkoleniowe, które odbywa się co roku w październiku – powiedział Stoltenberg. W tym roku szkolenie odbędzie się nad Włochami, Chorwacją i Morzem Śródziemnym - dodał.
NATO wysyła jasny sygnał
Jak podkreślił sekretarz generalny, ćwiczenia pomogą zapewnić "wiarygodność, skuteczność i bezpieczeństwo naszego odstraszania nuklearnego oraz wyślą jasny sygnał, że NATO będzie chronić i bronić wszystkich sojuszników".
Stoltenberg zaznaczył, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie przypomina o ważnej roli, jaką broń nuklearna NATO odgrywa w odstraszaniu. Traktat o całkowitym zakazie prób jądrowych (CTBT) został przyjęty w 1996 r. Podpisali go prezydenci Rosji i USA, ale nigdy nie został ratyfikowany przez Stany Zjednoczone.
We wtorek wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow, cytowany przez agencję Associated Press, powiedział, że Moskwa wycofa się z traktatu. Wznowi testy nuklearne dopiero wówczas, jeśli Waszyngton zrobi to pierwszy. Według Stoltenberga posunięcie to "pokazuje brak szacunku i ciągłe lekceważenie przez Rosję jej własnych zobowiązań międzynarodowych".
Nuklearna retoryka Putina
Dodał: Jest to lekkomyślne i zagraża światowym normom zakazującym testów jądrowych.
Stoltenberg zapewnił, że sojusznicy w NATO nie planują ponownego rozpoczynania testów. Oskarżył Władimira Putina o próbę "wykorzystania retoryki nuklearnej, aby zniechęcić sojuszników z NATO do wspierania Ukrainy, ale mu się to nie uda, ponieważ zwycięstwo Ukrainy leży w naszym interesie bezpieczeństwa".
Z Brukseli Artur Ciechanowicz