ISW powołuje się na opinie ukraińskiego eksperta Kostiantyna Maszowca, który 8 marca br. opublikował analizę walk o Awdijiwkę. Według eksperta Rosjanie zdołali przegrupować się taktycznie i przenieść główny kierunek operacji ofensywnych z rejonu na północ od zakładów koksochemicznych w Adwijiwce na obszary na północny wschód od miasta. Maszowec podkreślił, że oddziały ukraińskie nie zdały sobie sprawy, że Rosjanie, obchodząc teren zakładów koksochemicznych, przekierowali natarcie.

Reklama

"Znaczący postęp"

Zaskoczenie to świadczy - jak komentuje ISW - że pewna część wojsk rosyjskich "mogła przyswoić sobie adaptacje taktyczne" płynące z prowadzonych na Ukrainie działań ofensywnych.

"Nawet ograniczone zaskoczenie taktyczne, podczas którego siły atakujące podejmują walkę w miejscu, czasie, bądź w sposób, do których obrońca nie jest przygotowany, jest już znaczącym postępem, biorąc pod uwagę, że zarówno siły rosyjskie, jak i ukraińskie dysponują dobrą obserwacją na obszarze frontu" - podkreśla ISW.

ISW: Ten incydent nie musi być dowodem

Analitycy zaznaczają, że nie odnotowali innych istotnych przejawów takiego zaskoczenia ze strony wojsk rosyjskich. Tak więc - ich zdaniem - incydent w rejonie Awdijiwki nie musi być dowodem jakichś szerszych możliwości uzyskanych przez Rosjan. Dotychczasowe błędy taktyczne sugerują, że dowództwo rosyjskie "nie przyswoiło wszelkich możliwych adaptacji taktycznych i nie rozpowszechniło ich" wśród wojsk działających na Ukrainie. (PAP)

awl/ sp/