IDF wszczęło dochodzenie po tym, jak we wtorek wczesnym rankiem w rejonie Dajr al-Balah w Strefie Gazy miał miejsce nalot na cywilny samochód. Znajdowali się w nim pracownicy międzynarodowej z organizacji World Central Kitchen (WCK). Zginęło siedem osób, w tym Polak.

Reklama

Mniej więcej w tym samym czasie media palestyńskie doniosły także o nalotach w oddzielnej części Dajr al-Balah.

IDF zabrał głos. "Rozpoczniemy dochodzenie"

Rzecznik IDF, kontradmirał Daniel Hagari rozmawiał we wtorek z założycielem WCK, szefem kuchni Jose Andersem, składając kondolencje rodzinom ofiar i organizacji.

- Jako wojsko zawodowe przestrzegające prawa międzynarodowego jesteśmy zobowiązani do dokładnego i przejrzystego sprawdzania naszych operacji- powiedział Hagari. - Wyrażamy także szczery kondolencje dla naszych sojuszniczych narodów, które zrobiły i nadal robią tak wiele, aby pomóc potrzebującym - mówił.

Hagari podkreślił, że IDF dokonuje przeglądu incydentu "na najwyższych szczeblach", aby ustalić, co się stało. - Rozpoczniemy dochodzenie, aby dokładniej zbadać ten poważny incydent. Pomoże nam to zmniejszyć ryzyko ponownego wystąpienia takiego zdarzenia - zaznaczył.