Fico winą za zamach z 15 maja obarczył opozycję.

Reklama

Zamachowiec jako "aktywista opozycji"

Na nagraniu premier Słowacji stwierdził, że wybacza 71-letniemu Jurajowi C., który do niego strzelał. Określił zamachowca mianem "aktywisty opozycji".

Nie mam powodu, by wierzyć, że był to atak samotnego szaleńca. Od miesięcy sygnalizowałem, że istnieje prawdopodobieństwo zamachu na polityka ze słowackiego rządu - oznajmił. Zauważył również, że kilka tygodni wcześniej apelował do ministrów, aby unikali przebywania wśród tłumu. Zarzucił też opozycyjnym mediom "trywializację" zamachu.

Nie podejmę żadnych kroków prawnych wobec zamachowca. Nie będę też dochodzić odszkodowania - oświadczył Fico. To oczywiste, że był on tylko posłańcem zła i politycznej nienawiści, którą sfrustrowana opozycja rozwinęła do niewiarygodnych rozmiarów. Tolerowane przez media nienawiść i agresja opozycji osiągnęły szczyt po wyborach prezydenckich - dodał.

Powrót do sprawowania obowiązków premiera

Premier podał także nowe dane o swoim stanie zdrowia. Atak spowodował u mnie poważne szkody zdrowotne. Kolejne operacje, dużo bólu i cierpienia - powiedział.

Zdradził jednak, że planuje wrócić do obowiązków już na przełomie czerwca i lipca. To będzie cud, jeśli za kilka tygodni wrócę do pracy - oznajmił.

Podziękowania dla lekarzy i ratowników

Fico podziękował także lekarzom z Bańskiej Bystrzycy.

Byli świetni. Nie mogę również zapomnieć o ratownikach z Handlovej i załodze helikoptera ratunkowego. Dziękuję - powiedział premier Słowacji.