Wsparcie militarne dla Rosji
Od początku wojny w Ukrainie Korea Północna dostarczyła Rosji broń o wartości od 1,7 do 5,5 miliarda dolarów. W szczególności mowa o amunicji artyleryjskiej i pociskach krótkiego zasięgu. Ekspertka Olena Guseinova z Hankuk University wskazuje, że dane te pochodzą z raportów wywiadowczych oraz dokumentów wyciekłych do mediów. Ponadto, doniesienia sugerują, że w Rosji przebywa już co najmniej 3 tysiące północnokoreańskich żołnierzy, a ich liczba może wzrosnąć do 12 tysięcy w nadchodzących miesiącach.
Geopolityczne konsekwencje
Jak czytamy na łamach dziennika udział Koreańczyków z Północy w konflikcie wywołuje niepokój w Kijowie i stawia wyzwania przed zachodnimi sojusznikami. Prezydent Wołodymyr Zełenski ostrzega, że obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie może znacząco wydłużyć wojnę. Zachód, w tym USA, pozostaje ostrożny w swoich reakcjach, obawiając się, że zaangażowanie Korei Północnej w konflikt mogłoby prowadzić do poważniejszej eskalacji.
Roderich Kiesewetter, ekspert ds. polityki zagranicznej największej niemieckiej partii opozycyjnej w Bundestagu, CDU, w wywiadzie dla "DW" uważa, że brak reakcji Europy na rozmieszczenie wojsk Korei Północnej jest "fatalnym zaniedbaniem”. Jak dodał, konieczna jest zjednoczona i zdecydowana reakcja siły i odstraszania.
Motywacje Pjongjangu
Korea Północna dąży do uzyskania dewiz oraz nowoczesnych technologii wojskowych w zamian za swoje wsparcie. Zdaniem Andrei Lankova, eksperta w dziedzinie historii i stosunków międzynarodowych, Rosja potrzebuje północnokoreańskich żołnierzy, aby uniknąć mobilizacji w kraju. W kontekście trudnej sytuacji wewnętrznej w Rosji, sojusz ten staje się obopólnie korzystny, ale także niepewny w dłuższej perspektywie.
Spora premia
Żołnierz kontraktowy w rosyjskiej armii otrzymuje 2 tys. dolarów miesięcznie plus jednorazową premię, która może wynosić do 20 tys. dolarów. Pjongjang chętnie otrzymałby co najmniej połowę tej kwoty za każdego dostarczonego żołnierza - mówi Lankov.