Na krwawiące zwierzę patrzył tłum turystów. Do zdarzenia doszło w Shanghai Haichang Ocean Park. Zwierzę zaczęło krwawić podczas występu, który odbył się 10 listopada. Publiczność patrzyła na orkę wykonującą polecenia trenera na podłodze ociekającej krwią. W pewnym momencie zwierzę zaczęło ześlizgiwać się do wody.
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
Jak informuje "The Sun", lokalne media potwierdziły dzień po występie, że orka doznała obrażeń. Jak tłumaczą przedstawiciele oceanarium, zwierzę zraniło się zabawkami wykorzystywanymi do pokazu. Wyjaśnili, że opiekunowie zajęli się zwierzęciem gdy tylko zorientowali się, że krwawi. Jak informuje "The Sun”, na nagraniu słychać przerażone okrzyki widzów.
Trzymanie orek w niewoli budzi coraz większy sprzeciw społeczny
Nie od dzisiaj trzymanie orek w niewoli budzi kontrowersje. Te ssaki morskie znane są przede wszystkim z tego, że w naturze tworzą duże stada. Osobniki na wolności żyją też dużo dłużej niż te trzymane w niewoli. W oceanariach narażone są m.in. na głośną muzykę, okrzyki publiczności, chlorowaną wodę a nierzadko także – brak ochrony przed słońcem. Zbyt małe, betonowe zbiorniki sprawiają, że ich płetwa grzbietowa często wykrzywia się, a niewola odbija się nie tylko na ich zdrowiu fizycznym, ale także na ich psychice.
W ostatnim czasie głośno było m.in. o historii orki, która spędziła w najmniejszym basenie świata – Miami Seaquarium – 50 lat, po tym jak w brutalny sposób została odcięta od swojego stada w zatoce Penn Cove w stanie Waszyngton. Aktywistom udało się wywalczyć jej możliwość powrotu do rodzimych wód. Orka nie doczekała jednak tego momentu, oceanarium poinformowało o jej śmierci z powodu pogarszającego się stanu zdrowia.
Jak wskazuje raport organizacji PETA, orki w niewoli wykazują m.in. stereotypowe zachowania, samookaleczają się, wykazują nadmierną uległość i cierpią na urazy fizyczne czy upośledzoną immunologię. Organizacje aktywistyczne apelują do turystów, by nie korzystali z tego typu atrakcji, które do zarabiania pieniędzy wykorzystują żywe zwierzęta. Uruchomili w tym celu m.in. akcję "Don’t buy a ticket” (tłum. Nie kupuj biletu).