Putin poddał w wątpliwość legalność władzy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Stwierdził, że Konstytucja Ukrainy dopuszcza jedynie rozszerzenie uprawnień Rady Najwyższej, ale nie prezydenta, nawet w stanie wojennym. Według niego Ukraina rzekomo łamie normy konstytucyjne - podaje Ukraińska Prawda.

Reklama

Tak naprawdę, jak wskazuje ISW, ukraińskie prawo jasno reguluje proces wyborczy w okresie wojny, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku. W takich warunkach nie da się przeprowadzić wyborów prezydenckich, parlamentarnych czy samorządowych. Tym samym decyzja o zawieszeniu wyborów w 2024 r. jest zgodna z prawem i zgodna z przepisami Konstytucji.

Putin nie chce negocjacji?

Kreml natomiast wykorzystuje wypaczanie ukraińskiego prawa do delegitymizacji ukraińskiego rządu. Putin ożywił tę narrację, aby podkreślićpotrzebę zmiany władzy w Kijowie jako warunku ewentualnych negocjacji z Rosją. Według ISW Kreml nie jest zainteresowany uczciwymi negocjacjami i zabiega o maksymalne ustępstwa ze strony Ukrainy, w szczególności poprzez usunięcie legalnego rządu. Trzeba także pamiętać, że jedną z wojennych broni jest dezinformacja. Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to część propagandy.

Putin "zaniepokojony działaniami USA"

Reklama

Prezydent Putin powiedział 16 grudnia, że duża liczba ochotników do służby odwraca losy wojny na Ukrainie na korzyść Moskwy, a mapy pokazują, że jego armia postępuje w najszybszym tempie od 2022 roku. Wojska rosyjskie mocno trzymają inicjatywę strategiczną na całej linii kontaktu. Tylko w tym roku wyzwolono 189 skupisk ludności – podkreślił.

Dodał, że z wielkim zaniepokojeniem obserwuje działania USA w zakresie rakiet krótkiego i średniego zasięgu i zniesie własne dobrowolne ograniczenia dotyczące stacjonowania takich rakiet, jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się na wprowadzenie ich do akcji.

Szukasz ważnych i wiarygodnych informacji? Zaprenumeruj Dziennik Gazetę Prawną