Greta Thunberg i troje innych aktywistów dobrowolnie zgodziło się opuścić terytorium Izraela, podpisując dokumenty deportacyjne, co uniemożliwia im ponowny wjazd do tego państwa - przekazała doradzająca aktywistom izraelska organizacja pozarządowa Centrum Prawne Adalah.
Osiem osób w areszcie
Osiem pozostałych osób zostało przewiezionych do aresztu i oczekuje na rozprawę odwoławczą przed sądem. Izraelskie MSZ opublikowało w mediach społecznościowych zdjęcie Thunberg w samolocie do Paryża, z którego ma wrócić do rodzinnej Szwecji.
Nocna akcja izraelskiej marynarki
Żaglowiec Madleen został przejęty przez izraelską marynarkę w nocy z niedzieli na poniedziałek na wodach międzynarodowych i odholowany do portu w Aszdodzie. Rejs zorganizowała grupa Freedom Flotilla Coalition. Celem misji było pokojowe przełamanie prowadzonej przez Izraela blokady morskiej Strefy Gazy i dostarczenie na to ogarnięte wojną palestyńskie terytorium symbolicznej pomocy humanitarnej.
Władze izraelskie kilkakrotnie ostrzegały załogę płynącego pod brytyjską banderą jachtu, że zostanie zatrzymany. Jeszcze przed przejęciem jednostki Thunberg nagrała wideo, w którym poinformowała, że jacht został przejęty na wodach międzynarodowych przez siły izraelskie, a jego załoga uprowadzona. Organizatorzy konwoju zarzucają Izraelowi złamanie prawa międzynarodowego, rząd w Jerozolimie podkreśla, że działa zgodnie z prawem.
Minister obrony Izraela zarzuca aktywistom antysemityzm
Minister obrony Israel Kac zarzucił Thunberg i innym aktywistom na Madleen m.in. antysemityzm i wspieranie terrorystycznego Hamasu. MSZ w Jerozolimie opisywało wyprawę jako rejs "selfie-jachtu" z "tak zwanymi celebrytami". Ministerstwo podkreśliło, że istnieją inne, legalne sposoby na dostarczanie pomocy do Strefy Gazy, a Izrael regularnie przepuszcza transporty. Zapewniono jednocześnie, że przewożone na jachcie towary trafią na palestyńskie terytorium.
Kac polecił również, by zatrzymanym aktywistom wyświetlono film dokumentujący okrucieństwa popełnione przez Hamas 7 października 2023 r., gdy podczas najazdu na Izrael zabito ok. 1200 osób, w większości cywilów. Według ministra załoga jachtu odmówiła oglądania projekcji.