Zdjęcie przez papieża ekskomuniki ciążącej na czterech biskupach Bractwa św. Piusa w styczniu tego roku otworzyło drogę do podjęcia rokowań na temat pojednania. Rozmowy miałyby położyć kres 30-letniemu rozłamowi w Kościele Katolickim. Jak przewidują watykańscy hierarchowie, pertraktacje z lefebrystami będą trudne i mogą potrwać przynajmniej rok. Główna kwestia sporna to ocena prac Soboru Watykańskiego II. Lefebryści żądają powrotu ortodoksyjnej doktryny katolickiej i mszy łacińskiej.

Reklama

Informacje o rozpoczęciu dialogu z Bractwem św. Piusa pojawiły się zaledwie dzień po bezprecedensowej decyzji Stolicy Apostolskiej w sprawie Kościoła Anglikańskiego, który oderwał się od Rzymu w 1534 roku z inicjatywy króla Henryka VIII. Po niemal 5 wiekach schizmy papież Benedykt XVI, przyjmując we wtorek zbiór praw kanonicznych określany nazwą "Konstytucji Apostolskiej", otworzył furtkę zezwalającą na powrót całych parafii anglikańskich pod kuratelę Watykanu. - Anglikanie będą mogli w pełni przystąpić do Kościoła Katolickiego i jednocześnie zachować elementy charakterystyczne dla ich duchowego i liturgicznego dziedzictwa - mówił we wtorek w Watykanie kardynał William Joseph Levada, przewodniczący watykańskiej Kongregacji Doktryny Wiary.

Kluczowe ustępstwo Stolicy Apostolskiej to zgoda na przyjęcie na łono Kościoła żonatych pastorów z dziećmi. Watykan wymaga celibatu od wszystkich księży tradycji łacińskiej, odstępuje jednak w przypadku takich obrządków jak choćby unicki na Ukrainie. Podobnie będzie z Anglikanami - nawet żonaci kapłani, którzy zdecydują się powrócić do Kościoła katolickiego, uzyskają ponowne święcenia. Jednak stanowiska biskupów będą mogli objać tylko księża, którzy zachowali celibat. - Kościół Katolicki odpowiada w ten sposób na wiele próśb, które trafiły do Stolicy Apostolskiej od różnych grup anglikańskiego kleru i wiernych z różnych części świata, którzy życzą przystąpić do wspólnoty - mówił kardynał Levada.

Społeczność wyznawców Kościoła Anglikańskiego na całym świecie liczy obecnie około 77 milionów ludzi. Kościół Anglikański zaczął tracić wiernych po tym, jak w 1994 wyświęcono na pastorów pierwsze kobiety, a w 2003 r.biskupem New Hampshire został pastor otwarcie przyznający się do homoseksualizmu. Według Watykanu z powodu niezadowolenia z postępujacej liberalizacji przynajmniej 50 anglikańskich biskupów chce przejść na łono Kościoła Katolickiego.

Reklama

Nagła decyzja papieża zaskoczyła przedstawicieli arcybiskupa Canterbury, głowy Kościoła Anglikańskiego. - Nie uważam (tej decyzji) za afront wobec naszego Kościoła, ale jej znaczenie i moment w jakim została podjęta wprawia mnie w zakłopotanie. Myślę, że część Anglikanów może być przez nią dotknięta - komentował wielebny David Richardson, przedstawiciel arcybiskupa Canterbury w Watykanie.