Jako "serdeczny, nacechowany szacunkiem i konstruktywny" określił w poniedziałek rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi klimat rozpoczętych tego dnia pierwszych oficjalnych rozmów między przedstawicielami Stolicy Apostolskiej i bractwa lefebrystów na temat możliwości ich powrotu do Kościoła katolickiego.
Pierwsze spotkanie w Kongregacji Nauki Wiary - poinformował rzecznik - trwało trzy godziny. Ich celem wyjaśnił, było "przeanalizowanie trudności doktrynalnych, które wciąż występują między bractwem a Stolicą Apostolską". Ksiądz Lombardi dodał, że rozmowy będą kontynuowane, a spotkania odbywać się mają co dwa miesiące.
Jako ich tematy Watykan wymienił rozumienie "pojęcia tradycji", sprawę mszału Pawła VI, a więc posoborowego, interpretację Soboru Watykańskiego II, ponadto sprawy ekumenizmu, relacji między chrześcijaństwem a innymi religiami. Lefebryści nie uznają nauczania Soboru w sprawach zasad ekumenizmu i przede wszystkim dialogu z innymi religiami.
Poniedziałkowe rozmowy między przedstawicielami watykańskiej komisji Ecclesia Dei do spraw relacji z lefebrystami i delegacją Bractwa świętego Piusa X to kolejny ważny etap we wzajemnych kontaktach po styczniowym zdjęciu przez papieża Benedykta XVI ekskomuniki z czterech biskupów, wyświęconych przez arcybiskupa Marcela Lefebvre'a.
Lefebryści domagają się dla siebie w Kościele katolickim, gdyby mieli do niego powrócić, statusu specjalnego - tzw. prałatury personalnej, jaką ma ruch Opus Dei.
Pierwsze oficjalne spotkanie poprzedziły w Watykanie prace przygotowawcze, prowadzone przez specjalnie powołany zespół teologów. Wypracował on stanowisko Stolicy Apostolskiej i wyznaczył granice kompromisu, jaki w tej sytuacji wydaje się nieuchronny.
Wcześniej komentatorzy zwracali uwagę na klimat dobrych intencji, jaki otaczał rozmowy. Nieoficjalnie podkreśla się bowiem, że zarówno przedstawiciele Watykanu, jak i lefebrystów są zdeterminowani, by osiągnąć choćby wstępne porozumienie jako punkt wyjścia do dalszych negocjacji. Mogą zaś one potrwać jeszcze długo, nawet ponad rok - zauważają obserwatorzy.