Kulisy negocjacji na Ukrainie? UE komentuje podpisanie porozumień. ZDJĘCIA
1 Zgodnie z umową zawartą między prezydentem Janukowyczem a opozycją, parlament przywrócił konstytucję z 2004 roku ograniczającą kompetencje głowy państwa. W ciągu 10 dni ma powstać rząd jedności narodowej, a nowe wybory, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne mają zostać przeprowadzone najpóźniej w grudniu
PAP/EPA / TIM BRAKEMEIER
2 W rozmowach między zwaśnionymi stronami uczestniczyli szefowie dyplomacji Polski, Niemiec i Francji oraz przedstawiciel Rosji
PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO
3 Szefowa unijnej dyplomacji wyraziła satysfakcję z powodu podpisania dokumentu. Catherine Ashton podkreśliła, że bardzo ją ucieszyło, iż trzej ministrowie Fabius, Steinmmeier i Sikorski, byli gotowi udać się do Kijowa w imieniu całej unijnej rodziny. Baronessa dodała, że natychmiastowym zadaniem musi być zakończenie przemocy. Jej zdaniem, kluczem będzie implementacja porozumień
PAP/EPA / TIM BRAKEMEIER
4 Zdaniem przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, porozumienie było koniecznym kompromisem w celu rozpoczęcia politycznego dialogu. Jak dodał, teraz na wszystkich stronach konfliktu spoczywa odpowiedzialność, by dla dobra Ukrainy czyny zamienić w słowa. Szef Rady docenił pracę ministrów spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski oraz specjalnego wysłannika prezydenta Rosji, a także wysiłki podejmowane przez szefową unijnej dyplomacji oraz komisarza ds. rozszerzenia. Zaangażowanie wszystkich stron, a także udział w mediacjach unijnych ministrów pochwalili też przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz i unijny komisarz ds. rozszerzenia Stefan Fuele. Komisarz dodał, że "wprowadzenie w życie porozumienia jest kluczowe dla przyszłości kraju i jego obywateli”
PAP/EPA / TIM BRAKEMEIER
5 Gratulacje z powodu "pomyślnego i ważnego dyplomatycznego wysiłku w Kijowie” złożył Radosławowi Sikorskiemu, Laurentowi Fabiusowi i Frankowi-Walterowi Steinmeierowi także minister spraw zagranicznych Szwecji. Carl Bildt napisał na Twitterze, że "wciąż ważne jest, aby wszyscy, którzy dopuścili się przemocy i naruszeń praw człowieka na Ukrainie, zostali pociągnięci do odpowiedzialności”
PAP/EPA / TIM BRAKEMEIER
6 W grudniu ubiegłego roku Rosja obiecała Ukrainie 15 miliardów dolarów pożyczki. "Musimy poczekać, bo nie wiemy, na co zostaną wydane te pieniądze i czy ktoś kiedykolwiek nam je zwróci” - tłumaczy rosyjski minister finansów. Tymczasem eksperci przypominają, że zanim Rosja zamroziła pomoc finansową dla Ukrainy, Kijów sam wycofał się z przyjęcia takiej pomocy. Ukraina zrezygnowała z emisji euroobligacji o wartości 2 miliardów dolarów, które miał wykupić rosyjski rząd.
PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO