W środę były poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke i publicysta Stanisław Michalkiewicz zorganizowali przed budynkiem Sejmu w Warszawie konferencję prasową "ws. nowego projektu politycznego".
Start w wyborach europejskich
Janusz Korwin-Mikke ogłosił podczas konferencji, że Stanisław Michalkiewicz "podjął bardzo ważną decyzję, że wystartuje w wyborach". Michalkiewicz powiedział, że nie zamierzał nigdy brać udziału w życiu politycznym, ale do zmiany decyzji skłoniła go konferencja prasowa w Parlamencie Europejskim po głosowaniu w sprawie nowelizacji Traktatu Lizbońskiego.
Na tej konferencji wystąpił Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka. Nie tylko wyrazili entuzjazm do tej inicjatywy nowelizacji Traktatu Lizbońskiego, ale skrytykowali tych wszystkich, którzy entuzjazmu nie wykazują - mówił.
Zrozumiałem, że ci ludzie mimo upływu ponad 30 lat od transformacji ustrojowej i rozpadu Związku Radzieckiego nie mogą bez niego wytrzymać, i kiedy się zorientowali, że Związek Radziecki zmienił położenie, to chcą nas znowu do tego Związku Radzieckiego wciągnąć - dodał Michalkiewicz.
Od lat 70. walczyłem z takimi ludźmi i ze Związkiem Radzieckim na tyle, na ile mogłem, uznałem, że nie mogę pozostać bierny w tej sytuacji - oświadczył.
Publicysta przekonywał, że nowelizacja Traktatu Lizbońskiego to poważna sprawa.
"Chore pomysły" UE
Rządził nami PiS i było okropnie, rządzi PO i będzie chyba gorzej - mówił Korwin-Mikke i krytykował "chore pomysły" Unii Europejskiej.
Będziemy rejestrowali partię. Jak nie zarejestrujemy, to jako komitet wyborczy wystartujemy - ogłosił Janusz Korwin-Mikke. Dodał, że nazwy partii nie może ujawnić, dopóki formacja nie zostanie zarejestrowana.