Gospodarka
Beata Szydło deklarowała, że ma przygotowane projekty ustaw, które przyczynią się do rozwoju gospodarczego Polski. Dotyczą one między innymi systemu podatkowego. W debacie z premier Ewą Kopacz kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na szefową rządu podkreśliła, że za rządów jej partii Polska rozwijała się najszybciej po 1989 roku.
Ewa Kopacz mówiła, że Platforma Obywatelska chce prowadzić jednolity, prosty podatek i powszechny kontrakt, który zastąpi różne typu umów o pracę. Dzięki tym rozwiązaniom w kieszeniach Polaków na zostać 10 miliardów złotych. Odpowiadając na pytanie, co powiedziałaby ludziom chcącym wyjechać z kraju, premier powiedziała, że oferuje cztery lata spokoju i wyższe zarobki. Kopacz dodała, że za rządów PiS-u wyjechało z Polski 2 miliony 200 tysięcy osób.
Beata Szydło odpowiedziała, że tylko w ubiegłym roku wyjechało ponad 170 tysięcy ludzi. Dodała, że ma program tworzenia nowych miejsc pracy, pomocy dla rodzin z dziećmi i budowy mieszkań. Podkreśliła, że młodzi ludzie nie będą wyjeżdżać, jeśli będą mieć pracę i perspektywę dobrych zarobków. Szydło dodała, że istniejące środki powinny być wydawane lepiej niż obecnie. Nie można na przykład powierzać budowy dróg firmom zagranicznym, a nie polskim, ani rozpoczynać inwestycji, które nie są kończone. Premier Kopacz odpowiedziała, że obietnice PiS-u są nieodpowiedzialne i prowadzą do powstania "dziury budżetowej". Dodała, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział już zwiększenie deficytu budżetowego.
Beata Szydło zapowiedziała - i powtórzyła to później wielokrotnie - że będzie współpracować z prezydentem Andrzejem Dudą.
Odpowiadając na pytanie, czy poprze projekt Prawa i Sprawiedliwości, dotyczący wprowadzenia stawki godzinowej w wysokości 12 złotych, premier Ewa Kopacz powiedziała, że obejmuje on tylko tak zwane "umowy śmieciowe". Tymczasem projekt Platformy Obywatelskiej objąłby wszystkie formy zatrudnienia. Premier dodała, że pracownikom potrzebny jest jednolity kontrakt, który zastąpi istniejące dziś różne formy umów o pracę.
Polityka zagraniczna
- Wszyscy powinni mówić jednym głosem w sprawach polityki zagranicznej - deklarowała Szydło. - Nie ma silnej Polski bez silnej Europy - odpowiadała jej Kopacz. Beata Szydło podkreśliła, że Polska powinna budować silną pozycję w regionie i w strukturach europejskich. Dodała, że prezydent i rząd powinni działać wspólnie w dziedzinie polityki zagranicznej i obronności.
Premier Ewa Kopacz powiedziała z kolei, że bezpieczeństwo Polski opiera się przede wszystkim na silnej armii. Przypomniała, że na obronność wydajemy 2 procent PKB. Premier dodała, że polityka wobec Rosji powinna się opierać na solidarności państw Europy środkowej. Przypomniała, że Polska pierwsza zaprotestowała przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainie.
Kopacz podkreślała, że Polska ma silną pozycję w Unii Europejskiej. Wyjaśniała, że nasz kraj jest za udzieleniem pomocy uchodźcom, ale nie zgodził się na ustanowienie stałego mechanizmu ich przyjmowania. Ewa Kopacz przypomniała, że Polsce udało się wprowadzić korzystne rozwiązania, dotyczące polityki energetycznej.
Beata Szydło odpowiedziała, że pozycja naszego kraju w Unii wcale nie jest taka silna. Świadczy o tym, jej zdaniem, decyzja o budowie gazociągu Nordstream II. Kandydatka PiS powiedziała, że powinniśmy brać przykład z takich krajów, jak Francja czy Niemcy, które umieją dbać o swoje interesy. Podkreśliła, że aby prowadzić mądrą politykę zagraniczną, potrzebna jest zgoda w kraju. Beata Szydło powiedziała,że chcemy współpracować gospodarczo z Rosją, ale zdajemy sobie sprawę, że jest to przeciwnik.
Ewa Kopacz, mówiąc o współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą, zauważyła, że umie on rozmawiać tylko ze swoim obozem politycznym. Kopacz powiedziała, że jeśli będzie to zależało od Platformy Obywatelskiej, to Polska nie zgodzi się na budowę gazociągu Nordstream II.
Premier zapytała Beatę Szydło, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński miał rację, mówiąc o zagrożeniu epidemiologicznym, powodowanym przez uchodźców. Szydło uchyliła się od odpowiedzi mówiąc, że sprawy partyjne nie interesują Polaków. Zapytała natomiast Ewę Kopacz o wprowadzenie podatku, który miałby sfinansować utrzymanie imigrantów w Europie. Premier odpowiedziała, że Szydło została źle przygotowana do debaty. Polska otrzyma bowiem w przeliczeniu sześć lub 10 tysięcy złotych na każdego imigranta.
Polityka wewnętrzna
Platforma Obywatelska powinna się rozliczyć z afer z okresu jej rządów - mówiła w debacie telewizyjnej kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera. Premier Ewa Kopacz zarzuciła jej z kolei, że chce ustanowić "republikę wyznaniową".
Zdaniem Beaty Szydło, afera podsłuchowa świadczy o tym, że państwo polskie nie działa, a o polityce decydują kelnerzy. Premier Ewa Kopacz odpowiedziała, że publicznie przeprosiła za wypowiedzi członków rządu i zapytała, czy Beata Szydło byłaby w stanie przeprosić społeczeństwo za aferę SKOK-ów.
Premier powiedziała, że po 1989 roku udało się w Polsce zbudować demokrację, osiągnąć silną pozycję w Unii Europejskiej, a także piękną infrastrukturę, taką jak autostrady czy Stadion Narodowy. Przede wszystkim zbudowano też w ludziach poczucie wolności. Najbardziej boję się tego, że ci, którzy dążą do władzy dla władzy, będą chcieli tę wolność zabrać.
Beata Szydło powiedziała, że Polska to piękny kraj, a jego mieszkańcy chcą godnie żyć. Dodała, że politykę trzeba prowadzić tak, aby wszyscy Polacy mieli równe możliwości rozwoju. Polska zasługuje na dobre rządzenie, którego teraz nie ma - oświadczyła kandydatka PiS.
Odpowiadając na pytanie, jakich błędów jej partia nie chciałaby powtórzyć, Beata Szydło powiedziała, że za rządów PiS-u polska gospodarka rozwijała się najlepiej. Dodała, że ma program naprawy Polski, ale aby go zrealizować, potrzebny jest stabilny rząd. Ewa Kopacz powiedziała, że za rządów PiS wybudowano tylko trzy tysiące mieszkań i 80 kilometrów gazociągów przesyłowych. Zarzuciła politykom tej partii, że nie dostrzegają wysokiego wzrostu gospodarczego Polski, a ich program opiera się tylko na kosztownych obietnicach.
Premier zapytała Beatę Szydło, jaki jest jej stosunek do praw kobiet. Zarzuciła jej, że PiS jest zwolennikiem wprowadzenia w Polsce republiki wyznaniowej. Kandydatka PiS odpowiedziała, że prawa każdego obywatela są ważne i powinny być szanowane.
Kandydatka PiS zapytała z kolei, czy Ewa Kopacz poprze projekt ustawy o obligatoryjnym rozpatrywaniu przez Sejm obywatelskich projektów ustaw. Premier odpowiedziała, że nad tym projektem będzie można pracować w nowej kadencji parlamentu. Ewa Kopacz zapytała Beatę Szydło, dlaczego jest przeciwko posyłaniu 6-latków do szkoły.
Wystąpienia podsumowujące
Premier Ewa Kopacz wzywa do głosowania na Platformę Obywatelską. To jedyna siła, która może powstrzymać idących po władzę dla samej władzy - powiedziała szefowa rządu na zakończenie debaty telewizyjnej z kandydatką Prawa i Sprawiedliwości na premiera, Beatą Szydło.
Proponuję zdrowy rozsądek, a nie fanatyzm, Polskę obywatelską, a nie republikę wyznaniową - mówiła szefowa rządu. Ewa Kopacz dodała, że proponuje Polakom prosty system podatkowy, który pozwoli dobrze zarabiać, i kontrakt zatrudnienia. Zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości, że jego program prowadzi do rozchwiania finansów publicznych, co może między innymi zagrozić emeryturom. Premier dodała, że nie obiecuje darmowych leków, gdyż doprowadziłyby one do tego, że będzie mniej pieniędzy na refundację innych medykamentów.
Szanowni państwo, po 8 latach afer i nieudolnych rządów PO, pani przewodnicząca nie powie wam nic innego, niż tylko kolejne obietnice. Polacy nie chcą już tego słuchać. Czas odejść na ławkę rezerwowych - mówiła Beata Szydło. To jest moja umowa z obywatelami, to są projekty ustawa, które w ciągu 100 dni rządów PiS, zrealizujemy - powiedziała, pokazując teczkę z dokumentami. Szanowni państwo, te wszystkie dobre projekty można zrealizować. Pan prezydent ma program naprawy Polski. To będzie możliwe, gdy będzie rząd, który pójdzie drogą, którą on chce podążać - podsumowała.