Protasiewicz tłumaczy, że Platforma składa wniosek przeciwko PiS, bo przyszedł czas, żeby "powiedzieć stop kłamstwu". "Ja rozumiem, że panowie z PiS bardzo chcą wrócić do władzy, ale nie używając kłamstwa i nie uciekając od debat publicznych. Tryb wyborczy już działa i z niego skorzystamy. Bardzo szybko, jeszcze dziś" - zapowiedział Protasiewicz.

Reklama

Sąd okręgowy rozpoznaje wniosek w ciągu 24 godzin, nawet pod usprawiedliwioną nieobecność wnioskodawcy lub uczestnika postępowania. Na wyrok sądu okręgowego, w terminie 24 godzin od jego wydania, można złożyć odwołanie do sądu apelacyjnego, który rozpozna je także w 24 godziny.

Według PiS Platforma - zapowiadając pozew w trybie wyborczym - chce "przykryć" fakt złamania ordynacji wyborczej.

"Od dzisiejszego poranka politycy PO straszą, że złożą w trybie wyborczym pozew przeciw Prawu i Sprawiedliwości" - czytamy w oświadczeniu szefa sztabu wyborczego PiS Tomasza Poręby. "Z ich oświadczeń wynika, że PO będzie chciał udowodnić przed sądem, że dobrze rządzi. Wniosek ten jest na tyle kuriozalny, iż należy sądzić, że stanowi wyłącznie zasłonę dymną i ma służyć jedynie przykryciu prawdziwego problemu PO, czyli złamania prawa wyborczego przez tę partię" - głosi oświadczenie.

Poręba przypomina, że PKW we wtorek zwróciła się do pełnomocnika wyborczego Komitetu Wyborczego PO o złożenie wyjaśnień w sprawie akcji "Polska w budowie". Jak zauważył, PKW pyta m.in., kto był organizatorem konferencji w tej sprawie 5 sierpnia i jej charakteru, a w szczególności odniesienia się do kwestii prezentowanych spotów wyborczych oznaczonych informacją "sfinansowane ze środków KW Platforma Obywatelska RP".

5 sierpnia Platforma Obywatelska zorganizowała konferencję prasową, podczas której zaprezentowano m.in. spoty telewizyjne. Została ona zorganizowana, zanim Platforma złożyła w PKW wymagane zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego. Politycy PiS i SLD zwrócili się w tej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej.