Kaczyński, który odwiedził Dzwolę w woj. lubelskim, mówił, że przed Polską stoi wielkie pytanie, jak wykorzystać złoża gazu łupkowego - czy zgodnie z dominującą, jego zdaniem, w ostatnim 20-leciu ideologią liberalną, "czy też może wedle innych metod"?
Według prezesa PiS chodzi o to, by z eksploatacji złóż gazu łupkowego korzyści czerpały nie tylko firmy, które się tym zajmują. "Bardzo poważna część korzyści, to muszą być po prostu korzyści polskie, korzyści naszego państwa" - podkreślił.
Powiedział, że PiS ma gotowy projekt ustawy w tym zakresie, który jest wzorowany na rozwiązaniach norweskich. "Najbardziej podstawowe założenia są następujące: powstaje polska firma, którą zakłada Skarb Państwa i ona ma udziały w firmach celowych tworzonych przez te firmy, które mają koncesje" - powiedział Kaczyński.
Jak dodał, nie chodzi o to, by Skarb Państwa miał udziały większościowe, "ale takie, które pozwalają na kontrolę". Według Kaczyńskiego, takie rozwiązanie stwarza podstawy do zdobywania środków finansowych. PiS - jak zapowiedział Kaczyński - chce je przeznaczyć na "potężny, rosnący fundusz rozwojowy".
W opinii prezesa PiS realizacja tego planu wymaga rządu, który "rozstanie się całkowicie z ideologią liberalną, jest zdolny do odważnych decyzji, który nie wywiesza białej flagi".
Jak powiedział, "potrzebny jest rząd, który potrafi polskich interesów bronić, który jest zdecydowany, który nie boi się negatywnych ocen w zachodniej prasie, który nie boi się nawet, jeśli trzeba, jakiegoś politycznego starcia z tymi, którzy nie będą zadowoleni z tego polskiego sukcesu".
"PiS gwarantuje, że nie tylko ma konkretne plany rozwiązań prawnych odnoszących się do tej sprawy, ale także gwarantuje brak obaw i to, że będzie powiewała nad naszym rządem flaga biało-czerwona, a nie biała, w każdej sprawie, ale w tej może szczególnie" - podkreślił prezes PiS.