Andrzej Olechowski, w przeszłości jeden z "trzech tenorów" - założycieli PO, poparł w sobotę rano premiera Donalda Tuska mówiąc, że chciałby, by był on premierem przez drugą kadencję, bo jest jedyną osobą, z którą będzie się czuł pewnie w niepewnych latach. Tusk dziękował Olechowskiemu za zaufanie i mówił, że największym problemem jest to, czy po wyborach powstanie stabilny i mocny rząd, bo Polska takiego rządu będzie potrzebować.
Briefing Olechowskiego i szefa rządu przerwali na chwilę aktywiści Greenpeace, domagający się rozwijania odnawialnych źródeł energii (OZE) zamiast elektrowni atomowej. Tusk zaprosił ich do swojego autobusu, według Greenpeace obiecał im, że jeśli wygra wybory, utworzy ministerstwo ds. OZE.