Kto zasiądzie w gabinecie aż do przyspieszonych wyborów? Zdaniem Grzegorza Schetyny (PO) - najpewniej Platforma z PSL, ale wszystkie scenariusze są możliwe. Według Wojciecha Olejniczaka (SLD) - Sojusz i PO.
Jednak szef SLD zapewnia, że chce rozmawiać ze wszystkimi. "Zaproponuję rozmowy szefom wszystkich klubów opozycyjnych jeszcze przed posiedzeniem Sejmu 22 sierpnia" - deklaruje w rozmowie z dziennikiem.pl. Chce, by spokojnie porozmawiali i przedyskutowali możliwości "wyjścia z tego impasu".
Wcześniej szef SLD Wojciech Olejniczak powiedział w rozmowie z dziennikiem.pl, że byłby nawet gotów stanąć na czele nowego rządu z udziałem Platformy. Z kolei dzisiaj w Polskim Radiu Olejniczak zasugerował, że współpraca obu partii zacieśnia się, bo ostatnio PO zmieniła "linię polityczną". Przyznał, że istnieje możliwość wspólnego złożenia wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu i premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Jeśli jednak Platforma nie zdecyduje się na współpracę z SLD, to Sojusz jest zdeterminowany i taki wniosek złoży sam. "Jeżeli 22 sierpnia nie dojdzie do samorozwiązania Sejmu, wtedy jeszcze tego samego dnia SLD składa wniosek o konstruktywne wotum nieufności z własnym kandydatem na premiera" - powiedział dziennikowi.pl Grzegorz Napieralski, sekretarz generalny Sojuszu. I przyznał, że cały czas czekają na jasną deklarację Platformy. W nieoficjalnych na razie rozmowach obu partii politycy PO przyznają, że wspólne stworzenie rządu z SLD może okazać się jedynym rozwiązaniem.
Grzegorz Schetyna z PO widzi też inne rozwiązanie - najchętniej rząd techniczny PO i PSL. Dodał jednak, że gdyby nie było już innego rozwiązania, w ostateczności mógłby współrządzić także z LiS-em. "To nie byłaby żadna koalicja Platformy z Samoobroną i LPR, ale jedynie rząd tymczasowy, który miałby doprowadzić do przyspieszonych wyborów" - powiedział Schetyna w TVN24.
Sojusz Platformy i LiS-u wydaje się prawdopodobny, bo okazuje się, że nawet wyborcy PO są w stanie przełknąć taką koalicję. W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" został opublikowany sondaż, z którego wynika, że 80 proc. zwolenników PO byłoby w stanie znieść przymierze Donalda Tuska z Andrzejem Lepperem.