Słów kardynała Józefa Glempa wysłuchało ponad 150 tysięcy wiernych. Byli wśród nich także politycy - Andrzej Lepper z Samoobrony i Roman Giertych z LPR. M.in. pod ich adresem padły gorzkie słowa, skierowane do polityków.

Reklama

"Sposób uprawiania polityki budzi zakłopotanie" - grzmiał kard. Glemp. Wytykał partiom politycznym, że ciągle się kłócą, a to nie sprzyja podejmowaniu rozumnych decyzji. "Dobierają przeciw sobie określenia skrajne: absurd, głupota, kłamstwo, człowiek zero. Wszyscy stają się dla kogoś przeciwnikami i tworzy się klimat nerwów podniecenia, co nie sprzyja działaniu rozumu" - tłumaczył w homilii prymas, a jego słowa zostały nagrodzone gromkimi oklaskami.

Kardynał bronił także Kościoła przed oskarżeniami o siedzenie z założonymi rekami i brak chęci pomocy w szukaniu rozwiązań kryzysu. Prymas Glemp tłumaczył, że Kościół modli się za rządzących, ale nie chce krzyczeć. Jego głos słychać w zaciszu świątyń i wśród pielgrzymujących - dodał.

Nabożeństwo na Jasnej Górze było kulminacją uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Przewodniczył im nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk. Mszę św. odprawili m.in.: metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak i ordynariusz diec. łowickiej bp Andrzej Dziuba.