Metropolita gnieźnieński abp Józef Kowalczyk przewodniczył w Bydgoszczy uroczystościom wprowadzenia relikwii błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki do kościoła Świętych Polskich Braci Męczenników - Sanktuarium Nowych Męczenników. 19 października 1984 r. w tej świątyni ksiądz Jerzy ostatni raz w życiu odprawił mszę i poprowadził różaniec.
"Prosimy, aby (...) w naszej ojczyźnie zniknął haniebny język nienawiści, którego pełno mamy na co dzień w środkach masowego przekazu, czy to wizualnych, czy pisanych. Nic z tego, co słyszymy, nie mieści się ani w przesłaniu ewangelicznym, ani w słowach Jana Pawła II, które kierował do nas przez tyle lat pielgrzymek i nawoływań, nic z tego co stanowiło istotę życia i męczeństwa ks. Jerzego" - mówił prymas.
"I to zło, które wyraża się w podsycaniu nienawiści i konfliktowaniu społeczeństwa, zwyciężajmy dobrem. Miejmy odwagę, tak jak on, temu się sprzeciwić, bo to niepolskie i niechrześcijańskie, bo to nie Jana Pawła II, nie księdza Jerzego Popiełuszki, to w swojej istocie nie nasze. O to się modlę dla was i dla siebie. I tego zwycięstwa zła dobrem - życzę" - dodał.
Abp Kowalczyk przypomniał, że ks. Popiełuszko swoje rozważania w bydgoskim kościele zakończył słowami: "módlmy się, abyśmy byli wolni od zastraszania, a przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy". "Bez wahania można je określić duchowym testamentem" - dodał hierarcha.
Relikwie ks. Popiełuszki, które otrzymał kościół w Bydgoszczy, zostały umieszczone w dwóch relikwiarzach - przenośnym i stałym. Stały to rzeźba zaprojektowana przez Gracjana Kaję przedstawiająca wyłaniającego się z wody ks. Popiełuszkę ze spętanymi rękoma i nogami, trzymającego różaniec.
Ks. Jerzy Popiełuszko został porwany przez funkcjonariuszy SB, a następne wrzucony przez nich do Wisły przy tamie we Włocławku, gdy 19 października 1984 r. wracał z Bydgoszczy do Warszawy. 6 czerwca 2010 r. został beatyfikowany.