Po wizycie gangsterów w bankomatach banki na Śląsku i w Małopolsce nie mogą się doliczyć kilkuset tysięcy złotych.
"Za każdym razem sprawcy działali w podobny sposób. Najpierw włamywali się do obiektu sąsiadującego z bankomatem, wchodząc na przykład przez dach lub strop, po czym wnosili palniki i przy ich użyciu włamywali się do bankomatu" - opowiada Jacek Pytel ze śląskiej policji.
Czterech gangsterów policjanci przyłapali na gorącym uczynku. Właśnie próbowali obrobić jeden z bankomatów w Sosnowcu. Teraz grozi im 10 lat więzienia.