"Jesteśmy numerem jeden wśród tygodników opinii, przynajmniej tak było w grudniu" - mówi ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny Gościa Niedzielnego. "Polityka jest liderem od sześciu lat i trudno po jednym miesiącu osądzać, że coś się zmieniło. Gość Niedzielny jest pismem katolickim. Jego specyfika jest zupełnie inna" - odpowiada Piotr Zmelonek, dyrektor pionu wydawniczego Spółdzielni Pracy <Polityka>.
Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy w grudniu Gość Niedzielny, biorąc pod uwagę sprzedaż egzemplarzową i prenumeratę, sprzedawał się lepiej od Polityki o ponad 2,5 tys. egz. Jeżeli jednak bierze się pod uwagę tzw. płatne rozpowszechnianie razem (do kiosków i prenumeraty dochodzi sprzedaż pisma instytucjom, np. kolejom czy liniom lotniczym), to wygrywa Polityka. Wydawcy mogą się posługiwać i chwalić zarówno jednym, jak i drugim wskaźnikiem, i ZKDP, który kontroluje sprzedaż prasy, na to pozwala. "Dziwne jednak, że dopiero wtedy, gdy wygraliśmy, zmieniły się reguły gry, bo dotąd wydawcy posługiwali się przede wszystkim wskaźnikiem <sprzedaż ogółem>" - mówi ks. Marek Gancarczyk.
Cały rynek tygodników opinii przeżywa kryzys. Od kilkunastu miesięcy wydawcy borykają się z malejącą sprzedażą. Co spowodowało, że Gość Niedzielny poprawia swoje wyniki? Na pewno zaistniał w szerszej świadomości po procesie z Alicją Tysiąc. "Dla jednych nasza postawa była pozytywna, dla innych nie, ale niewątpliwie nam to pomogło" - mówi ks. Gancarczyk. Specjaliści rynku prasowego podkreślają także inne zalety. "To bardzo dobry, merytoryczny tygodnik. Na jego korzyść przemawia także to, że ma wiernych czytelników. Plusem jest także jego sieć dystrybucji, bo przecież duża część nakładu sprzedawana jest w kościołach" - mówi Tomasz Tęcza z domu mediowego SPC House of Media. Wydawca deklaruje, że w kościołach sprzedaje się blisko 50 proc. Gościa Niedzielnego. Zdaniem Tęczy nadużyciem byłoby jednak zaliczanie go do segmentu tygodników opinii. "To nie jest konkurencja dla Polityki, Wprost czy Newsweeka. To zupełnie inna półka" - przekonuje analityk.
Odmiennego zdania jest Monika Rychliwa, szefowa działu prasowego Initiative Warszawa: "Mimo jego katolickiego charakteru można zaliczyć go do tego segmentu. Decydują o tym bardzo różnorodne teksty, w które można znaleźć w tym tytule" - mówi Rychlica. Specjaliści zgadzają się jednak, że Gość Niedzielny mimo dobrych wyników sprzedaży nie jest zagrożeniem dla pozostałych w walce o reklamodawców. "Ci unikają tytułów, którzy w jakikolwiek sposób mogą kojarzyć się ideologicznie" - uważa Monika Rychlica.