W Toruniu wszystko jest już gotowe: w pobliżu Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej stanęła wieża wiertnicza. Prace rozpocznie firma Poszukiwania Nafty i Gazu Jasło sp. z o.o. W piątek w Radiu Maryja i Telewizji Trwam o. Tadeusz Rydzyk podkreślił, że trzeba się spieszyć, bo koncesja na badania geotermalne kończy się za niecałe dwa lata. Odwierty ruszają, choć Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) cofnął związanej z Radiem Maryja Fundacji Lux Veritatis 27 mln zł dotacji. Stąd pomysł na zbiórkę społeczną. Musi się jednak na nią zgodzić Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jaka będzie decyzja, jeszcze nie wiadomo.

Reklama

Nie czekając na nią, już 13 lipca, podczas ostatniej pielgrzymki Rodzin Radia Maryja na Jasną Górę, o. Rydzyk apelował do wiernych o wsparcie finansowe projektu. Obiecywał, że zyski z inwestycji mogłyby wesprzeć Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, by nauka w niej była "tania lub bezpłatna”. Przedsięwzięcie ma być "pomnikiem solidarności słuchaczy Radia Maryja”.

Zbiórka oburzyła posłów lewicy. Jerzy Wenderlich na specjalnie zwołanej konferencji prasowej zwrócił uwagę, że o. Rydzyk zbiera pieniądze nielegalnie i apelował do Julii Pitery z PO o zajęcie się sprawą. Przypomniał, że już w 1997 r. szef Radia Maryja ogłosił zbiórkę na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Ludzie wpłacali datki na subkonto katolickiej rozgłośni. Pieniądze (dokładna suma nigdy nie została ujawniona) nie trafiły jednak do stoczniowców. Zbiórka nigdy nie została rozliczona.