Projekt jest ponadpartyjny, zatem najprawdopodobniej ustawa zostanie przyjęta i surowe przepisy zaczną obowiązywać od nowego roku - twierdzi "Polska".
"W Europie jesteśmy na szarym końcu państw, które walczą z paleniem. Najwyższy czas to zmienić" - mówi Czesław Hoc, poseł PiS i członek sejmowej komisji zdrowia.
Co zmienią nowe przepisy? "Jeżeli ustawa wejdzie w życie, to właściciele lokali będą musieli wyprosić palących za drzwi, a jeśli tego nie zrobią, zapłacą 20 tys. zł kary" - pisze "Polska.
Restauratorzy, chcąc gościć palaczy, będą musieli wybudować specjalne kabiny. A z analiz komisji zdrowia wynika, że hermetyczna palarnia o powierzchni 10 mkw. - najmniejszej dopuszczalnej - będzie kosztować ok. 25 tys. zł. Do tego dojdą koszty badania filtrów, które będą obowiązkowe raz w miesiącu.
W komisji zdrowia bez trudu zawarto porozumienie co do treści ustawy, bo zniknęły najbardziej kontrowersyjne postulaty, jak np. zakaz palenia w prywatnych samochodach. "W aucie nie zapalimy tylko wówczas, gdy będzie z nami podróżować dziecko przed 13. rokiem życia. Niewykluczone natomiast, że pojawią się dodatkowe przepisy zakazujące palenia na klatkach schodowych" - pisze "Polska".
Posłowie, którzy przygotowali projekt ustawy antynikotynowej, są pewni: tym razem zyska on aprobatę całego parlamentu, a Polska będzie 13. krajem Unii Europejskiej z obowiązującym zakazem palenia we wszystkich obiektach publicznych.