Andrzej M. jest mieszkańcem Nowej Dęby w Podkarpackiem. Ma na koncie trzy przestępstwa. Powinien siedzieć w więzieniu, ale nigdy się do niego nie zgłosił - podaje "Rzeczpospolita".

Greccy policjanci zatrzymali Polaka 8 grudnia, w trakcie brutalnych zamieszek w Atenach. Grecy chcą oskarżyć go o demolowanie sklepów i rzucanie w policjantów butelkami z benzyną i kamieniami.

Reklama

Polak wpadł w ręce policji obok roztrzaskanej witryny sklepowej. Wokół leżał rozrzucony towar, m.in. kosztowne telefony komórkowe. Przestępca tłumaczył się, że obok zdemolowanego sklepu znalazł się przypadkiem.