Samoloty odsyłane na inne lotniska, chaos w terminalach, ludzie spędzający święta na bagażach w hali odlotów - tak może wyglądać Boże Narodzenie na Okęciu, jeśli związkowcy nie dogadają się z władzami firmy LOT Ground Service.

Reklama

Od godziny 11 w spółce trwają rozmowy ostatniej szansy. "Wciąż liczymy na porozumienie" - mówi tygodnikowi "Wprost" Krzysztof Szymański z zarządu LGS. Związkowcy są jednak nieustępliwi. Żadają podwyżek pensji i poprawy warunków pracy.

Strajk będzie, możemy negocjować jedynie termin - odpowiadają.