W Polsce na chorobę Alzheimera cierpi 200 tysięcy osób. W USA - 5 milionów. Choroba jest wciąż nieuleczalna. Lekarze potrafią jedynie złagodzić jej objawy i spowolnić rozwój.

Reklama

W kilkunastoosobowym zespole badawczym pracującym nad nowym urządzeniem jest profesor Tomasz Trojanowski, uznany neurochirurg z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, kierownik Katedry i Kliniki Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej UM w Lublinie oraz przewodniczący Komitetu Nauk Neurologicznych PAN.

Urządzenie, podobnie jak glukometr mierzy poziom cukru we krwi, będzie w stanie określić odmianę choroby Alzheimera i stopień jej zaawansowania. Wskaże również, czy pacjentowi zostały trafnie przypisane dane lekarstwa.

Zastosowana przez naukowców metoda polega na wykorzystaniu znaczników biomedycznych. Są to substancje występujące tylko w określonym typie choroby. Typ znaczników choroby Alzheimera nie został jeszcze odkryty. Chcą tego dokonać polscy i amerykańscy naukowcy. Urządzenie, nad którym pracują badacze, miałoby dokonywać analizy na podstawie próbki pobranej z naskórka pacjenta. Teraz chorobę wykrywa się na podstawie badania z użyciem metody rezonansu magnetycznego lub analizy próbki pobranej z mózgu pacjenta, oczywiście także w oparciu o objawy pacjenta.