Erich Koch - hitlerowski zbrodniarz wojenny, został aresztowany w 1949 roku przez brytyjską policję wojskową w Niemczech Zachodnich. Został wydany Polsce i przez dziewięć lat czekał na proces. W marcu 1959 roku został skazany na śmierć. W uzasadnieniu sąd stwierdził, iż w czasie rządów Kocha na Ukrainie zginęło co najmniej 72 tys. osób narodowości polskiej i niemal całkowicie wymordowano ludność pochodzenia żydowskiego, która przed wojną liczyła na tym obszarze ponad 200 tys. osób.

Reklama

>>> Prezydent: rzeź Polaków winą totalitaryzmu

Ale wyroku śmierci nigdy nie wykonano. Oficjalnie z powodu złego stanu zdrowia skazanego. Erich Koch zmarł 12 listopada 1986 r. w wieku 90 lat w więzieniu w Barczewie. Nigdy nie wyjaśniono, dlaczego jeden z największych hitlerowskich zbrodniarzy czekał na proces aż dziewięć lat, a zasądzonego wyroku śmierci nigdy nie wykonano. Wiele wskazuje na to, że Kocha utrzymano przy życiu ze względu na jego wiedzę o miejscu ukrycia bezcennej Bursztynowej Komnaty. Służba Bezpieczeństwa i KGB liczyły na to, że jako były zarządca Prus Wschodnich ujawni im miejsce jej ukrycia. Nigdy tego nie zrobił.

Bursztynowa Komnata była kompletnym wystrojem pałacowej komnaty wykonanym z bursztynu, zamówionym przez Fryderyka I Hohenzollerna u gdańskich mistrzów jubilerskich. Prace nad nią trwały jedenaście lat. Dzieło było imponujące: ściany pokoju o wymiarach 10,5 na 11,5 m pokrywały precyzyjnie dobrane i obrobione kawałki bursztynu. W 1716 roku car Piotr I Wielki w czasie wizyty w Prusach, zachwycony arcydziełem, otrzymał je w podarunku od Fryderyka Wilhelma jako dowód przyjaźni. Przez prawie 200 lat komnata zdobiła pałac w Carskim Siole.

Reklama

>>> Czytaj więcej o Bursztynowej Komnacie

W 1941 komnata została skradziona przez Niemców i przewieziona do królewieckiego zamku. Jednak już w 1944 komnatę umieszczono w zamkowych podziemiach. To ostatnia pewna wiadomość na jej temat. Przez lata stała się symbolem zaginionego skarbu.

Koch był najbardziej okrutnym i brutalnym działaczem partii nazistowskiej. Do NSDAP wstąpił już w 1922 r. Gdy naziści doszli do władzy, został gauleiterem czyli nadprezydentem Prus Wschodnich. Po ataku Niemców na ZSRR do 1944 r. był również szefem Zarządu Cywilnego Okręgu Białystok i komisarzem III Rzeszy na Ukrainę. Ponosił współodpowiedzialność za zbrodnie ludobójstwa dokonane podczas wojny na ludności polskiej, żydowskiej i ukraińskiej.

>>> Holocaust oczami oficera SS