Na cmentarzu przy ul. Powązkowskiej echem odbijały się te same słowa – „Żegnamy cię", „Składamy ci hołd" i „Dziękujemy". Byli pacjenci profesora ostatni raz dziękowali mu za „drugie życie", jakim obdarował ich profesor przeszczepiając im serca, politycy i lekarze oddawali hołd byłemu współpracownikowi i wybitnemu naukowcowi.

Reklama

"Był lekarzem ludzkich serc i człowiekiem o wielkim sercu. Wybitnym w każdym znaczeniu tego słowa" - mówił prezydent Lech Kaczyński. "Miał olbrzymie sukcesy naukowe, które owocują dziś i będą owocowały w przyszłości, ale największym sukcesem są ci ludzie, którzy nie żyliby, a są wśród nas" - podkreślił.

>>>Biskupi nie przyjdą na pogrzeb Religi

Lech Kaczyński jako pierwszy przemówił nad wystawioną przed domem pogrzebowym trumną profesora. Chwilę wcześniej zamilkły dźwięki ulubionej piosenki profesora – „What a Wonderful World" słynnego jazzmana Louisa Armstronga.

Reklama

Ku zaskoczeniu wielu zgromadzonych na cmentarzu osób, głosu nie zabrał premier obecny na pogrzebie premier Donald Tusk. "Po prostu premier nie chciał wygłaszać przemówienia" - powiedział nam urzędnik Kancelarii Prezydenta, jeden z organizatorów uroczystości.

Zaskoczeniem było też to, że choć pogrzeb miał świecki charakter, przy grobie profesora ustawiono krzyż. "Nie ma w tym żadnych podtekstów. Nawet na świeckich pogrzebach to bardzo częsta praktyka" - twierdzi Anna Borowik, która wraz z mężem prowadziła ceremonię.

>>>"Nie wnośmy trumny ateisty do kościoła"

Reklama

Najbardziej wzruszającym momentem uroczystości było przemówienie Jana Sarny, przyjaciela Religi i dyrektora założonej przez niego Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu. "Posłuchaj Zbyszku" - mówił łamiącym się głosem nad otwartym grobem. "Zagrał ci Armstrong, może wkrótce zanuci ci Presley. Zajrzę do ciebie od czasu do czasu i opowiem ci o sztucznym sercu i o tym, jak gra Górnik. O tym jak biorą ryby ci nie powiem, bo wiesz, że się nie znam. Powiem ci po naszemu: patrz tam jako, Zbyszku".

Chwilę później trumna z ciałem Zbigniewa Religi przy dźwięku werbli kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego została złożona do grobu w tzw. Alei Profesorskiej. Wybitny kardiochirurg spoczął obok prof. Zachariasza Łyki – wybitnego teologa protestanckiego i Janusza Przedpełskiego, powstańca warszawskiego i wieloletniego prezesa Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.

>>>Religa patronem szkoły zamiast Brzechwy?

Oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska we wczorajszych wzięli udział m.in. marszałek Bronisław Komorowski, minister zdrowia Ewa Kopacz, prezes PiS Jarosław Kaczyński, a także Ludwik Dorn i, Zyta Gilowska.

Zgodnie z zapowiedziami zabrakło biskupów. Prawie w komplecie stawili się za to byli pacjenci profesora, których uratował od śmierci. "Cieszył się naszym życiem. Panie profesorze, kocham pana, tak jak córka kocha ojca" - tak z wybitnym kardiochirurgiem żegnała się Alicja Łuczyńska, której Religa 17 lat temu przeszczepił serce.

>>>Abp Gocłowski: Odprawiłem mszę za Religę