Rowerzysta tak jak pieszy nie rozwija zbyt wielkich prędkości, zabiera tyle samo miejsca na drodze i nie musi zdawać egzaminu z przepisów ruchu drogowego. Jednak w momencie, kiedy zostaje zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu, odpowiada już nie jak pieszy, ale jak prowadzący samochód. To zaniepokoiło sędziów ze Wschowy w województwie lubuskim, tak że aż skierowali w tej kwestii pytanie do Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie ze Wschowy uważają bowiem, że te przepisy mogą być niezgodne z konstytucją.

Reklama

>>>Trybunał pogodzi Tuska i Kaczyńskiego?

Wyrok Trybunału jest bardzo istotny, bo za poruszanie się w stanie nietrzeźwym po drodze publicznej przewidziane są dla pieszego i kierowcy zupełnie różne sankcje. Pieszy odpowiada na podstawie kodeksu wykroczeń, za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności i grzywny. Tymczasem kierowca, w tym rowerzysta, odpowiada za przestępstwo zgodnie z kodeksem karnym i za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu nawet do dwóch lat więzienia. Trybunał pod przewodnictwem sędzi Ewy Łętowskiej zajmie się sprawą we wtorek, 7 kwietnia.