Raport piętnuje Polskę za to, że polskie prawo nie pozwala na adopcję dzieci przez lesbijki oraz gejów, ale przyznaje przy tym, że za zmianą tych przepisów jest tylko 7 proc. Polaków.Większość jest zdecydowanie przeciwna takim adopcjom.

Reklama

W sprawie finansowania operacji zmiany płci autorzy raportu piszą, że są osoby, dla których jest to forma leczenia i to "najwyższej wagi" - tymczasem w Polsce zabieg taki jest od sześciu lat "niestandardową usługą zdrowotną" i nie jest już refundowany.

Jedyne plusy w raporcie, jakie zalicza Polska, to wymienienie wśród 16 państw UE, które przyznały azyl osobom prześladowanym w swoich krajach za homoseksualizm oraz kampania "Niech nas zobaczą" przeprowadzoną przez Kampanię Przeciw Homofobii. Jednak jest to również organizacja, która współpracowała z Agencją przy tworzeniu raportu.

>>>Przeczytaj, czego domagają się polscy homoseksualiści

Dokument unijnej agencji rozlicza wszystkich, którzy wypowiadają się na temat mniejszości seksualnych. Autorzy raportu z rozmów z organizacjami pozarządowymi wysnuli wniosek, że w wielu państwach UE, w tym Polsce, "przedstawiciele Kościoła, w szczególności prawosławnego i katolickiego, angażują się w polityczną debatę dotyczącą praw osób LGBT (lesbijki, geje, osoby biseksualne i transseksualne), często mobilizując i lobbując przeciwko przyjmowaniu takich praw".

>>>Biskup Pieronek: Nie dla małżeństw homoseksualnych

Raport wymienia też trzy przypadki odmówienia organizacjom mniejszości seksulanych zgody na zorganizowanie marszu lub zgromadzenia - dwa razy w Warszawie w 2004 oraz 2005 roku i w Poznaniu w 2005 roku. Według autorów unijnego dokumentu w Polsce nie ma instytucji zajmującej się ochroną równych praw, do której można się zwrócić ze skargą na dyskryminację w oparciu o orientację seksualną.