Sąd zastrzegł, że o przedterminowe warunkowe zwolnienie Wereszczyński będzie się mógł starać dopiero po odbyciu 23 lat kary. Na 10 lat pozbawiono go praw publicznych. Sąd upublicznił wizerunek i personalia mordercy.

>>>Zabił 15-latkę w ciąży, grozi mu dożywocie

Reklama

"To, co zrobił oskarżony, zasługuje na największe potępienie. (...) Nie został on skazany na karę dożywocia, ponieważ sąd uznał, że nie jest osobą do końca zdemoralizowaną. Jednak sama kara jest zbieżna z dożywociem, ponieważ w przypadku dożywocia mógłby się ubiegać o warunkowe zwolnienie po 25 latach, a jeśli uprawomocni się ten wyrok, to może o to wnioskować po 23" - mówił, uzasadniając orzeczenie, sędzia Piotr Mądry.

>>>Zabił żonę i wrócił na imprezę

Sędzia Mądry podkreślił, że winę za to, że 19-letni dziś Wereszczyński dokonał "tak potwornej zbrodni", ponosi także środowisko, w którym wyrastał i od którego "w znaczący sposób nie odbiegał". "W wychowaniu Wereszczyńskiego popełniono szereg błędów" - dodał Mądry. Argumentację sądu podzielili rodzice zabitej Patrycji. "Skoro ta kara jest podobna do dożywocia, to chyba darujemy sobie apelację" - powiedział ojciec zamordowanej.

>>>Zabił partnerkę, synka i siebie

Jakub Wereszczyński został skazany za zabójstwo swojej ciężarnej 15-letniej dziewczyny, nekrofilię i ograbienie zwłok oraz o współżycie z osobą poniżej 15. roku życia. Biegli stwierdzili, że wszystkich tych czynów dokonał w pełni świadomie, nie stwierdzono u niego także dewiacji seksualnej. Jedynie psycholog zaznaczył, że Wereszczyński jest "wybitnym egocentrykiem".

Reklama

>>>Zabił dziewczynę, bo była z nim w ciąży

Oskarżony przyznał się do winy, powiedział, że zabił Patrycję, bo nie zgodziła się na usunięcie ciąży. W ostatnim słowie morderca przeprosił rodziców i rodzeństwo zabitej.Powiedział, że dokonał zbrodni, bo "nie dorósł do roli ojca". Wychodząc z sali rozpraw Wereszczyński w wulgarny sposób zaczepiał fotoreporterów.