Prof. Marcin Król, filozof i historyk idei, publicysta:
Najpiękniejszym polskim słowem jest PRZYZWOITOŚĆ. Jest piękne z tego względu, że opisuje zjawisko, które niestety zanika. To słowo wiąże się z BEZINTERESOWNOŚCIĄ, ponieważ przyzwoitość jest wtedy piękna, kiedy jest bezinteresowna.
Stefan Chwin, pisarz, krytyk literacki, historyk literatury:
KONSTANTYNOPOLITAŃCZYKOWIANECZKA. Bo zachwyca i jest najdłuższym polskim słowem. Drugim słowem jest KRYSTYNA, bo działa na mnie szczególnie.
Sławomir Shuty, pisarz, fotograf i reżyser:
Najpiękniejsze polskie słowo to PROBOSZCZ, bo ładnie brzmi i kojarzy się z chrząszczem. Polacy lubią zbitki sz, cz, bo trudno je wymówić. Jest to rodzaj żartu.
Prof. Paweł Śpiewak, socjolog i historyk idei:
Najpiękniejszym polskim słowem jest WYWCZAS, bo kojarzy się z wakacjami, czymś bardzo miłym i uroczym. Bardzo lubiłem tego słowa używać. Ale w każdym słowie jest coś pięknego. Np. słowo NARZECZONA niesie za sobą ogromne bogactwo treściowe. Albo MAŁŻONKA - jest to słowo trochę staroświeckie, ale jakże bogate w znaczenie, niesie za sobą treść historyczną. Do ich wszystkich chce się wracać.
Prof. Hanna Świda-Ziemba, socjolog o pedagog:
Najpiękniejsze polskie słowo to NADZIEJA. Wyraża ona ludziom to, co jest najbardziej potrzebne, tak po polsku. Jak słyszę to słowo, lepiej się czuję, z nadzieją patrzę w przyszłość. Najpiękniejsze słowo powinno nieść ze sobą znaczenie, nie tylko ładnie brzmieć.
Czekamy na kolejne propozycje internautów. Wraz z krótkim uzasadnieniem przesyłajcie je na adres: spoleczenstwo@dziennik.pl. Z pośród nich wybierzemy 10 najciekawszych, na które będzie można głosować.