To nie pierwsze antynikotynowe działania miejskich radnych w Rzeszowie. Od lutego 2006 roku nie wolno palić w tym mieście na przystankach autobusowych. Wolne od papierosowego dymu są też niektóre place i parki. Ponad 40 lokali przystąpiło tez do akcji "Lokal bez papierosa".

Reklama

Ale teraz na front walki z paleniem trafiły nowe posiłki. Rzeszów przystąpił do projektu "Odświeżamy nasze miasta. TOB3CIT (Tobacco Free Cities)”. Potrwa on 2 lata i dofinansowany będzie przez Fundację Bloomberga, która od lat wspiera politykę państw w zakresie ograniczania używania tytoniu.

Co on oznacza dla palaczy? Jeszcze mniej miejsc do palenia. Nowe strefy bez dymu powstaną w urzędach, szkołach, zakładach pracy, parkach i na placach zabaw. Ile dokładnie - to zostanie ogłoszone jutro.

Program został przygotowany przez Główny Inspektorat Sanitarny dla trzech miast: Szczecina, Łodzi i Rzeszowa. Ma ograniczyć palenie w miejscach publicznych i zwiększyć świadomość na temat biernego palenia.