Okres pobłażania trwał miesiąc. Tyle bowiem ma uchwała szczecińskiej Rady Miejskiej wprowadzająca całkowity zakaz palenia na przystankach. Do tej pory strażnicy tylko pouczali palaczy. Teraz od słów przeszli do czynów. Mogą wręczyć nawet 500-złotowy mandat. Ale są jeszcze wyrozumiali i zazwyczaj kończy się na karze 50-złotowej.

Reklama

Jak przypomina radio TOK FM, o strefie dla niepalących informują białe linie wyrysowane na chodniku. Ale mało kto o tym wie. W dodatku na wielu wiatach nie ma znaczka przekreślonego papierosa, a na przystanku dalej stoją śmietniki z popielniczkami. "Skąd mam wiedzieć o jakimś nowym przepisie, skoro nic tu nie jest zaznaczone" - denerwował się Przemek z Warszawy, który otrzymał mandat.