Choć panuje powszechne przekonanie, że komputer oddala od innych ludzi, okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Internauci mają o wiele więcej przyjaciół, a także są o bardziej ufni niż ci, którzy nie korzystają z sieci. Najwidoczniej wraz z powiększaniem się grona znajomych, a także nawiązywaniem znajomości także przez internet, rośnie przyzwolenie na zaufanie wobec drugiej osoby.
Poza tym internauci świetnie radzą sobie z problemami: nie wahają się prosić o radę innych i aktywniej szukają wyjścia z sytuacji, na co dużo rzadziej decydują się ci, którzy internetu nie mają. Piją znacznie mniej alkoholu i rzadziej sięgają po używki. Nie spędzają też wiele czasu przed telewizorem, a częściej chodzą na koncerty, do kina czy teatru. Wolą też aktywny sposób spędzania wolnego czasu i częściej uprawiają sporty.
Zaskakujące jest to, że internauci wykazują o wiele większe zaangażowanie społeczne niż reszta społeczeństwa. Należą do większej liczby organizacji i stowarzyszeń i zajmują w nich funkcje. Są też bardziej zadowoleni z prawie wszystkich sfer życia oprócz miejsca zamieszkania. Może to wynikać z mniejszego przywiązania do własnej miejscowości, ale także większej wiedzy o innych, bardziej atrakcyjnych miejscach.
Internauci znacznie rzadziej chodzą do kościoła niż ci, którzy w ogóle nie surfują po sieci. Wytłumaczenie wydaje się proste: internauci to przede wszystkim osoby młode, mniej niż starsze pokolenie przywiązane do religii.
Dr Dominik Batorski, socjolog