Z badań wynika, że szwankuje u nas głównie dostęp do specjalistów, onkologia, a długość oczekiwania na operacje przekracza standardy. W porównaniu z rankingiem z 2009 roku spadł nam też wskaźnik dotyczący przeszczepów nerek.
Z przeprowadzanego corocznie rankingu Euro-Canada Health Consumer Index (ECHCI) wynika wprawdzie, że Polska polepszyła ubiegłoroczny wynik o 35 pkt. Nie jest to jednak powód do dumy, bo w tym samym czasie inne kraje podniosły o wiele wyraźniej jakość swojej opieki medycznej. I tak Macedonia, która w 2009 roku była na ostatnim miejscu, w tym roku polepszyła swój wynik o 135 punktów, wyprzedzając nas o jedno miejsce. Także Portugalia i Chorwacja podwyższyły standard, wyprzedzając nas o sześć i siedem miejsc. Na pierwszym miejscu, tak jak rok wcześniej, uplasowała się Holandia.
Brakuje pieniędzy
"Główny problem Polski to zły system zarządzania oraz brak odpowiedniego finansowania" – przyznaje dr Arne Bjoernberg, dyrektor Euro Health Consumer Index. I dodaje, że dopóki lekarze nie będą dobrze opłacani, będą uciekać za granicę, a pacjenci będą na tym tracić. Dodaje, że reformy wymagają czasu, szczególnie w tak dużym kraju, jakim jest Polska. "Postępy Macedonii i Chorwacji były możliwe m.in. dzięki temu, że są o wiele mniejsze i łatwiej im wprowadzać zmiany" – twierdzi Bjoernberg.
czytaj dalej...
Podobnie myśli Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. On także zwraca uwagę na problem z finansowaniem medycyny. I choć w tym roku na służbę zdrowia przeznaczonych jest ponad 54 mld zł – o 5 mld więcej niż rok temu – nadal pieniędzy jest za mało. "Jedną z dziedzin, która jest bardzo dobrze finansowana, jest kardiologia. Dlatego Polacy mają wysoki poziom leczenia chorób serc, co znalazło odzwierciedlenie w rankingu" – mówi Bukiel.
Autorzy raportu zwracają uwagę także na brak informatyzacji i dostępu do wyników własnych badań. Choć rząd planuje wydać ponad 800 mln zł na zinformatyzowanie służby zdrowia, na przeszkodzie stoi niechęć lekarzy i dyrektorów szpitali. Z badań wynika, że zaledwie jeden na dziesięciu polskich lekarzy używa komputera podczas konsultacji medycznej. W Czechach i na Węgrzech robi tak blisko 70 proc. lekarzy.
Rzecznik jest zaskoczony
Zła pozycja polskiej służby zdrowia w rankingu zaskakuje rzecznika praw pacjenta. Zdaniem Krystyny Kozłowskiej, porównując inne systemy zdrowia, Polska nie wypada najgorzej. "Najczęstsze skargi polskich pacjentów dotyczą głównie dostępu do dokumentacji medycznej oraz relacji między lekarzem a pacjentem. Są też problemy z oczekiwaniem na operacje. Jednak dużo mniej niż kiedyś jest skarg na jakość usług lekarskich" – mówi Kozłowska.
Ranking opracował specjalizujący się w kwestiach opieki zdrowotnej i praw pacjentów brukselski ośrodek analityczny Health Consumer Powerhouse.