Koszmar dzieci już się skończył. Wszystko dzięki desperacji najstarszej, 12-letniej córki. Dziewczynka wybiegła z domu i poszła do sióstr zakonnych prosić o pomoc. Powiedziała, że boi się wracać do domu. Zakonnice natychmiast zaalarmowały ośrodek pomocy społecznej i policję.

Maluchy są już bezpieczne. Przebywają razem w świdnickim domu dziecka. O ich losie zdecyduje sąd rodzinny. Niewykluczone, że wyrodna matka zostanie pozbawiona praw rodzicielskich.