Stał się cud. Przez cały dzień niebo nad Warszawą było zachmurzone i padał deszcz. Tuż przed powstańczą godziną "W" przestało lać i bombowiec mógł wystartować. Samolot przeleciał między innymi nad pl. Krasińskich i Muzeum Powstania Warszawskiego na Woli.



O godz. 17 rozpoczęły się główne uroczystości pod pomnikiem "Gloria Victis" (chwała zwyciężonym) na cmentarzu wojskowym na Powązkach. Prezydent i premier złożyli hołd tym, którzy polegli w czasie walk.

Wieczorem duchowni różnych wyznań odmówią wspólną modlitwę przy pomniku Polegli-Niepokonani na Cmentarzu Wolskim. Na Kopcu Powstania Warszawskiego przy ul. Bartyckiej zapłonie ogień, który nie zgaśnie przez 63 dni - tyle, ile trwało powstanie.

O północy w Muzeum Powstania Warszawskiego spektakl "Gwiazdy spadają w sierpniu" zakończy obchody 62. rocznicy powstania.