"Sztuka jest niezależna od polityki i biznesu. Filmowcy i publiczność bez problemu z powrotem przyjmą Rywina" - przekonuje znany krytyk filmowy Tomasz Raczek w rozmowie z dziennikiem.pl. I przypomina sprawę Polańskiego, który stworzył swoje najlepsze filmy już po wyroku. Wyroku więzienia, który wydał na niego amerykański sąd za uwiedzenie nieletniej. I nikt w Europie nie robił mu z tego powodu problemów.

Czyżby Rywin również miał jeszcze przed sobą swoje najlepsze filmy? Niewykluczone. Bo Ryszard Sadkowski, właściciel prywatnego studia filmowego Studio 88 w Poznaniu, jeśli miałby etat, chętnie zatrudniłby znanego producenta. "Przecież odsiedział karę. Poza tym takie przestępstwo, jak Rywina, nie byłoby dla mnie przeszkodą" - tłumaczy i dodaje, że znany producent musiałby przesłać mu podanie z życiorysem. Podobnie uważają w innym studiu filmowym - warszawskim STI, zajmującym się produkcją seriali.

Ale to film. Jeśli Rywin myśli, że na wolności w biznesie pójdzie równie gładko, to się myli. Tu już go nie chcą. Przykład? Pomimo że przez 10 lat blisko współpracował z Canalem Plus, to firma nie widzi możliwości powrotu do przeszłości. "Przecież to nie był urlop bezpłatny, żeby tak mógł sobie wrócić"- mówi dziennikowi.pl rzeczniczka Canal Plus Marta Jóźwiak.