Poznańscy policjanci zatrzymali pięciu bandytów - mieszkańców Gniezna i okolic, którzy bez skrupułów wykorzystywali biedne kobiety. Trafiały do domów publicznych w Niemczech i Szwajcarii.
Kobiety gwałcono i zmuszano do rodzenia dzieci. Potem ich maleństwa były sprzedawane. Jedna z kobiet, której udało się uciec stręczycielom, mówi, że dzieci mogły być sprzedawane "na organy" albo bogatym pedofilom.
Polscy prokuratorzy chcą ustalić, dokąd trafiały dzieci i jaki jest ich los. Rozmawiali już z prokuratorami z Niemiec i Szwajcarii. Kolejnym krokiem będzie, być może, powołanie międzynarodowego zespołu śledczego.