O koszmarze córki powiadomili policję jej rodzice. "Wczoraj rano policjanci zakuli go w kajdanki w jego mieszkaniu" - zdradza dziennikowi.pl rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.

52-letni dyrektor Andrzej C. gwałcił dziewczynę wielokrotnie przez kilka miesięcy. 16-latka nie była uczennicą w szkole, której szefował. Wiadomo, że dziewczyna była jego daleką krewną i pomieszkiwała w jego domu. Prokuratura ukrywa szczegóły sprawy dla dobra ofiary.

Andrzej C. jest członkiem Platformy Obywatelskiej, zamierzał kandydować z jej listy do rady miasta w Poznaniu. Lokalni politycy PO chcą jego wykluczenia z partii.

Mężczyzna do procesu poczeka w areszcie. Grozi mu 10 lat za kratami.