Policjanci o słabszych nerwach nie byli w stanie nawet przekroczyć progu mieszkania 18-latka. W słoikach i po terrariach łaziły setki pająków. Wiele z nich to ogromne, włochate ptaszniki, bohaterowie niejednego horroru. Jak podliczyli policjanci, Bartosz L. trzymał na półkach i w zakamarkach mieszkania... 400 pająków.

Handlował nimi od wielu miesięcy. Jak ustalili policjanci, sprzedał ich co najmniej 200. Chłopak ogłaszał się w internecie i to go zgubiło. Bo ktoś zauważył, że te zwierzęta są pod ochroną. Na sprowadzenie ich do kraju i handel potrzebne są specjalne zezwolenia.

Bartosz L. pozwoleń żadnych nie miał. Zatrzymali go policjanci. Grozi mu pięć lat więzienia.