Rodzina twierdziła, że włoskie sieci komórkowe namierzyły telefon Jolanty Warmuzek. Ślad sprawdzała policja. Jednak funkcjonariusze nie mieli dobrych wiadomości. Bo okazało się, że "włoski trop" to fałszywa informacja. Dlatego sprawa pozostaje niewyjaśniona. Choć prezydent osobiście prosił policjantów i prokuratorów o pomoc.

Warmuzek była bliską współpracownicą Kaczyńskiego. Pomagała mu walczyć o prezydenturę Warszawy. A potem została szefową jego gabinetu politycznego. Ostatnio widziano ją w pociągu do Krakowa 11 października 2004.