Zieniuk dostanie więc ok. 1200 zł brutto. Dlatego że w 1985 roku jako prezes Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku usłużnie wobec władz wydawał surowe wyroki w procesach politycznych. Zieniuk odbierał głos podsądnym i usuwał ich z sali, odrzucał ich wnioski dowodowe i uniemożliwiał kontakt z adwokatami.

Tak było w przypadku Adama Michnika, który dostał 3 lata, Bogdana Lisa skazanego na 2,5 roku więzienia oraz Władysława Frasyniuka z jego 3,5-letnią odsiadką. Cała trójka została skazana przez Zieniuka za przygotowania do strajku.

Po 1989 r. nie było weryfikacji sędziów z czasów PRL. W 1999 r. weszła w życie ustawa, która pozwoliła na odbieranie wyższych emerytur sędziom w stanie spoczynku. Sprawą Zieniuka zajęły się sądy dyscyplinarne. To one doprowadziły do ostatecznego pozbawienia go wyższych świadczeń na starość.