Unijni eksperci chcą wysłuchać argumentów naszych władz w miejscu, o które toczy się batalia między rządem a ekologami i Komisją Europejską. Polska chce budować obwodnicę Augustowa w puszczy chronionej unijnym programem Natura 2000. Ekolodzy i brukselscy komisarze uważają, że inwestycja zdewastuje środowisko naturalne. Rząd przekonuje, że obwodnica usprawni ruch i zmniejszy zagrożenie dla mieszkańców Augustowa. Przez to miasto co dzień przejeżdżają tysiące tirów i często dochodzi tam do wypadków.

Eksperci ds. środowiska krajów Unii przyjadą najpierw do Augustowa, a później będą wizytować Dolinę Rospudy. Na końcu pojadą wysłuchać argumentów mieszkańców wsi Chodorki, przez którą ma przebiegać trasa. Nie wszyscy tamtejsi rolnicy zgadzają się na wywłaszczenie swoich ziem pod budowę.

Prace nad budową obwodnicy już ruszyły. Spychacze równają na razie tylko te tereny, które biegną od Augustowa do granic Doliny Rospudy. Prace w puszczy nie mogą się jeszcze toczyć, bo trwa okres lęgowy ptaków. Potrwa on do końca lipca.



Wcześniej Komisja Europejska groziła Polsce, że jeśli rząd rozpocznie prace w Dolinie Rospudy, to pozwie nas do Trybunału Sprawiedliwości.