"Podobało mi się, że przy tak dużym i poważnym projekcie Polacy zachowali jednak poczucie humoru. To doskonale wpisuje się w wasz temat <Kultura czasu wolnego>" - przekonuje z uśmiechem Carmen Sylvain, przewodnicząca misji weryfikacyjnej i delegatka Kanady.

DZIENNIKOWI opowiedziała nawet dowcip, który najbardziej ją rozbawił: "Francuz z Paryża jedzie do Moskwy, a Rosjanin z Moskwy jedzie do Paryża. Spotykają się w Warszawie. I co? Francuz myśli, że jest w Moskwie, a Rosjanin, że już dotarł do Paryża" - opowiada ze śmiechem szefowa misji.

Dziennikarze żartowali także, że kartą przetargową Polski będą piękne kobiety: "To prawda, Polki to prawdopodobnie najpiękniejsze kobiety na świecie. Już na lotnisku zauważyłem, że wszystkie, bez względu na wiek, mają w sobie to <coś>. Do tego są bardzo inteligentne, pracowite i doskonale znają się na tym, co robią" - zachwalał Vincente González Loscertales, sekretarz generalny BIE, który wprawdzie nie weźmie udziału w wyborze gospodarza Expo 2012, ale jego zdanie jest bardzo istotne.

Delegaci podkreślają, że nie wolno im mówić o tym, jak ocenią pobyt w Polsce. "Spędziwszy trochę czasu we Wrocławiu, zrozumieliśmy, dlaczego temat Expo dobrze pasuje i świetnie łączy się z historią i kulturą miasta. Stwierdziliśmy też, że tereny są bezpieczne i dobrze położone pod względem infrastruktury. Widzieliśmy bardzo dobrze rozwinięte obiekty hotelowe i projekty, w tym plany połączeń kolejowych i drogowych" - uchyla rąbka tajemnicy Sylvain.

Każdy z krajów zrzeszonych w BIE oceni, jak projekt jest z nim powiązany, a potem oceni, który z nich daje szansę, aby jak najlepiej się zaprezentować, przedstawić swoje osiągnięcia i wkład do tematu. "Wszystkie projekty są bardzo interesujące i nośne międzynarodowo. Ale nie można takiego Tangeru, czyli średniej wielkości miasta w rozwijającym się kraju, porównać z o wiele mniejszym miastem w silnie uprzemysłowionej Korei. Tak samo ciężko jest porównać Koreę i Polskę" - unika odpowiedzi na pytania o szansę Polski przewodnicząca misji BIE.







Reklama