Zbrodni dokonano w nocy, na środku ulicy miasteczka Cerignola niedaleko Foggii. Włoska policja nie podała personaliów Ukrainki. Wiadomo tylko, że mieszkała od dłuższego czasu z 66-letnim Włochem Michele P. W chwili, kiedy zostali zastrzeleni, wracali do domu.

Okolice, w których doszło do zbrodni, cieszą się złą sławą. Głównie z powodu licznych tam "obozów koncentracyjnych", w których włoska mafia zamykała polskich robotników. Polacy musieli w nich harować na roli za głodowe pensje. Mieszkali w skandalicznych warunkach i byli pilnowani przez uzbrojonych strażników. Za odpoczynek i próby ucieczki gangsterzy karali biciem. Były też przypadki zabójstw.

Karabinierzy do tej pory znaleźli w tym regionie ciała dziewięciu zabitych Polaków. 116 nadal uważa się za zaginionych.