Bliscy ofiar wypadku mogą dzwonić na węgierski numer telefonu 0036 14138228, lub warszawski (22) 523 90 09. Tam dowiedzą się o losie swych rodzin.
Węgierska agencja MTI informuje , że autobus roztrzaskał się dziś wczesnym rankiem w miejscowości Beled. Tragiczne informacje potwierdza kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP na Węgrzech Marcin Sokołowski. "Jeden Polak zginął, a 24 jest rannych" - mówi. Rany dziesięciorga z nich są bardzo poważne. Stan dwóch osób jest na tyle ciężki, że musiały być przetransportowane do szpitala śmigłowcami. Lekarze walczą o ich życie.
W autokarze jechało 50 osób, w tym dwóch kierowców. Pojazd zjechał z drogi i dachował. Śledztwo wykaże, dlaczego tak się stało. Najprawdopodobniej zmęczony kierowca zasnął i dlatego rozbił autobus.
Ci z pasażerów, którzy nie są ranni czekają w miejscowej szkole na transport do domu. Tragiczną pielgrzymkę zorganizowała parafia z Łodygowic koło Bielska Białej. Podróżni wracali z Medjugorje w Bośni i Hercegowinie.
W Łodygowicach ludzie już modlą się za pasażerów autokaru. Jak mówi proboszcz parafii świętych Szymona i Judy Tadeusza, ksiądz Józef Zajda, już od szóstej rano w świątyni zaczęli gromadzić się wierni zaniepokojeni losem bliskich.